Ptaki

Środowisko naturalne obfituje w tak bogatą różnorodność gatunkową, że gdy tylko myślę o zielonych listkach, pachnących kwiatach, drzewach pełnych zielonych liści, a czasem nawet owoców, to od razu staram się wsłuchać i wypatrzeć co ją tak pięknie uzupełnia. Jak się później okazuje, znajduje się tam małe, skromne i niepozorne, latające stworzenie, które z niezwykłą lekkością potrafi otworzyć swoje piękne skrzydła i niemal płynąć po niebie... A gdy przysiądzie na ruchliwej gałązce, mimo wszystko zachowuje równowagę, kołysząc się wraz z nią...
  
Z najbardziej niezwykłych, ptasich, pomysłów, osobiście doświadczyłam tych miłych i "milszych" niespodzianek...
Zdarzyło się, że kosy pod oknem wydały tak oryginalny i synchroniczny koncert, jakiego nie zagrała jeszcze żadna kapela. Co więcej, zrobiły to w okresie, gdy było mi naprawdę ciężko. Tak miły akcent był niezwykle budujący...
Z mniej przyjemnych atrakcji, jakie zafundowały, była ich niespodziewana akcja, która wprawiła mnie w zdumienie i wkurzenie jednocześnie... Po niezbyt przespanej nocy otworzyłam balkon i zastałam powyciągane z doniczek kwiatki... Jednak szybko zorientowałam się o co chodzi. Była to dla mnie nauczka na przyszłość... Przez okres kilku dni nie podłałam ani jednego kwiatka, były prawie suche. Do dziś zastanawiam się jak to możliwe, żeby ptaki zrobiły coś takiego i kto im ten pomysł podrzucił, ale po wielu niepowtarzalnych doświadczeniach jakie miałam, rozumiem istotę harmonii... Od tamtej pory staram się obserwować czy wszystkie kwiaty mają dostarczoną wodę na czas... 

Pożyteczna rola ptaków, w czystym, naturalnym środowisku, jest tak ważna, jak ważna jest umiejętność doceniania tych wszelkich dóbr, w które się angażują, które atrakcyjnie dopełniają swoim lekkim trzepotem skrzydeł, bacznym obserwowaniem, czy wreszcie, pięknym śpiewem...
A jeśli właśnie o śpiew chodzi, istnieje takie miejsce, gdzie można posłuchać ptaszków. Nade wszystko oczywiście w ich środowisku, ale nie tylko... :) Na stronie Świętokrzyskiego Parku Narodowego, można nie tylko podłuchać fragmentów ptasich koncertów, ale i podejrzeć sobie większość gatunków ptaków, które przebywają w województwie świętokrzyskim, porozpoznawać, a nawet poznać ich zwyczaje...
Warto zwrócić uwagę chociażby na pójdźkę, która wygląda przesłodko...



Mnie przede wszystkim urzeka kos.  A właściwie samiec kosa, bo jego piękny śpiew obudzi nawet największego śpiocha... Bardzo łatwo więc można go po nim rozpoznać.

Również po optymistycznie zabarwionym dziobku. Dziobek ma w kolorze żółtym, z czarną końcówką (choć u starszych kosów jest już pomarańczowy). Obrączkę wokół oczu - w kolorze żółtym. Na tle czarnych piórek daje to niezwykły efekt... 

Wielokrotnie miałam tę przyjemność, zazwyczaj wczesnym rankiem, słuchać pięknego trelu kosa. To było tak radosne, że zachęcało do codziennego obserwowania skrzydlatych przelotów. Ten oryginalny śpiew zmieniał czasem w nieokreślony bliżej sposób. Jak się potem dowiedziałam, miejskie kos, zawdzięczają to swojej naturalnej zdolności od odtwarzania dźwięków jakie w pobliżu usłyszą...


Aktualnie poluję na niego z aparatem, więc gdy tylko pstryknę, pojawi się na stronie.
Póki co udało się wypatrzeć np. takiego białego gołąbka. A właściwie gołębicę... ;)



Jest gdzieś weselsze zachęcenie do podziwiania natury, niż zieleń, czy ptasi trel...?!